Kleszcze - epidemia.

mackoff

Panowie i Panie.

Z racji tego że przebywamy sporo na terenach leśnych to jesteśmy szczególnie narażeni na kleszcze i przenoszoną przez nie chorobę KZM (kleszczowe zapalenie mózgu).

Piszę o tym także dlatego że ostatnio miałem poważny problem z moim psem z którego wyjąłem 20 (dosłownie) kleszczy i to nie po wizycie w lesie tylko na spacerze na łące. Ledwo odratowaliśmy zwierzaka bo już nam schodził. Sad

Jest teraz tego robactwa bardzo dużo a co gorsza jest ono niebezpieczne także dla ludzi.

Ja się będę przeciw temu szczepił, tutaj macie info:
[link widoczny dla zalogowanych]

Może zaszczepimy się grupowo?

Na tej stronce możecie także znaleźć mapkę pokazującą gdzie w Polsce są tereny objęte epidemią KZM.

Chociaż tak naprawdę KZM nie jest jedyną i najgroźniejszą chorobą jaką wywołują kleszcze.

Jest jeszcze niestety Borelioza na którą nie ma szczepionki. Sad

Info o chorobie z warriora:
"
Choroba ma trzy fazy:

Pierwsza - zakażenie jest zlokalizowane, choroba daje się wyleczyć.

Druga - zakażenie jest rozsiane, a objawy są niespecyficzne: co oznacza, że polscy lekarze nie umieją tego rozpoznać i leczą zamiast boreliozy - nadciśnienie, biegunkę, zapalenie ucha, nerwice i globusa.

Trzecia - choroba głęboko uszkadza narządzy, w tym np. ośrodkowy układ nerwowy, prowadząc do porażeń (czyli w języku gminnym - paraliżu).
"

Trzeba więc uważać.

Jabiry

A że się tak spytam, nie lepiej się potraktować jakimś preparatem przeciw wszelkiego rodzaju insektom? Nie mówię tutaj o jakimś "offie" czy innym, tylko o jakimś specjalnym, porządnym specyfiku.

mackoff

Pewnie lepiej ale nie wiem nic na temat takich środków dla ludzi.

Przypuszczam że preparat przeciw insektom nie wystarczy.

Jabiry

Kiedyś taki miałem z apteki, ale nie wiem czy go dalej produkują (dawno to było). Pamiętam jeszcze, że ludzie na strzelankach mieli takie jakieś drogie, ale mówili też, że działa (mnie gryzły komary strasznie, a ich nie, chociaż stali tuż obok). Tylko nazwy też nie pomnę... Ale poszukam, popytam, może znajomi leśnicy będą mieli coś podobnego. Znajdę to nazwą się podzielę Wink

Mider

1. Na szczepienia jest już za późno. W przyszły roku w lutym trzeba się za to brać.
2. Preparaty na kleszcze i komary działają, ale trzeba to lać co 4 godziny bo się wyciera o ubranie.
3. Znajomy leśnik używa Preventica, pociętej obroży przeciwpchelno-kleszczowej dla psów . Tnie to cudo w na kawałki i upycha po kieszeniach. Ponoć działa, ja teraz testuję ten patent i puki co kleszcze mnie omijają a zazwyczaj się mną żywią. Wada taka, ze śmierdzi miętą na kilometr. Obroża przez trzy miesiące uwalnia amitrazę, która w wersji lotnej ubija roztocza, kleszcze i inne takie.
4. Na Boreliozę nie ma szczepień. Najlepiej po sezonie zrobić badania, ale nie wcześniej niż 6 miesięcy po udziabaniu, bo borelioza musi się namnożyć. Rumień wędrujący nie zawsze się pokazuje, jeśli jednak jest, to jest i borelioza. W początkowej fazie da się to w miarę prosto leczyć.
5. Jeśli macie psa nie szczepcie go na babeszjozę bo skuteczność to raptem 40% a zaciera znakomicie pierwsze objawy. Gdy objawy się pokażą może być za późno.
Jeśli robicie psu badania na babeszję zwróćcie uwagę, żeby krew była pobierana z naczyń włosowatych (np. z ucha) a nie z żył. Babeszjoza najszybciej namnaża się właśnie tam i można ją wykryć najwcześniej. Zwracajcie też uwagę na dziwne zachowanie psa oraz na mocz w kolorze czerwonego wina, to pierwsze objawy.

mackoff

Mider co do psa to niestety w ubiegłym tygodniu przechodziłem to o czym piszesz.

Dobrze że trafiłem na kompetentnego weterynarza bo mi psiak już schodził na tą babeschię. Sad

Skoczek

Warto dodać że według znawców tematu działa jeszce witamina Bcompleks, bo ponoć śmierdzi krew i wiecie co chyba coś w tym jest nie miałem ani kleszca ani ukonszenia komara na Red river mimo że komarów po naszej stronie było w pytę!