|
|
Autor |
Wiadomość |
Annreal
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Starachowice/Warszawa
|
Wysłany: Pią 15:15, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Idzie ksiadz polna droga, przechodzi obok skromnego gospodarstwa.
Patrzy, a tam chlop cos z desek kleci. Ksiadz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymze tak ciezko pracujecie???
- A kurwa, kibel nowy stawiam, bo sie stary rozjebal.
- O, moj drogi!!! A nie móglbys tego tak troche owinac w bawelne?
- Co mam owijac w bawelne??? Dechami opierdole naokolo i ch..j!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Wto 14:50, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Przyjeżdża Nowy Ruski swoim Merolem do serwisu i woła do mechaników:
- Chłopaki, dziurę mam w klimie, freon wyciekł!
- Proszę pana, zmierzymy i powiemy, czy można łatać, czy trzeba wymieniać.
- Oszczędź sobie mierzenia, to ci powiem od razu: dziura ma średnicę 7,62mm.
Siedzi mnich i modli się:
- Choć bardzo nie zgrzeszyłem, odpuść mi moje grzechy Boże...
I tu czas zatrzymuje się, otwiera się niebo, stamtąd wychyla się sam Bóg i wrzeszczy:
- A kto wczoraj zakonnicę ćwiknął?
Mnich zaczerwienił się i usprawiedliwiać się zaczął:
- Diabeł mnie podkusił, ja sam bym tego nie zrobił...
Tu Bóg obraca się i wrzeszczy wgłąb:
- Słyszysz, Lucyfek, kusiłeś go wczoraj? Nie??!! Tak też zapiszemy - "Oczerniał i składał na Księcia Ciemności".
Ostatnio zmieniony przez case dnia Wto 15:06, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Wto 12:37, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A to śmieszne jak śmieszne, ale szczękę zbieram z podłogi.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Czw 10:37, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawostka przyrodnicza:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że podlinkowana powyżej firma to... MadOnion, nasz dystrybutor ICS-a...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:13, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Proponuję nie wchodzić na tą stronę bo mój FW pokazuje coś takiego:
Witryna zgłoszona jako dokonująca ataków!
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Czw 23:15, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Eee tam. Pół życia z teleadresonu korzystam. Twój firewall jest przewrażliwiony
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:18, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Oj, chciałem być miły
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Pon 16:11, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Śro 14:38, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Blondynka do kolegi:
-Widzialam fajny zwiastun. Sciagniesz mi film?
-ok, podaj tytul
-"coming soon" albo "august 30" nie jestem pewna
Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky?
- Ano... są dwie możliwości:
1. albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz
2. albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu
Jest piękna, gwieździsta i księżycowa noc. Verona,
Romeo i Julia -
rozmowa:
Julia: Och Romeo mój, Romeo, czy nie chciałbyś bym wzięła Twa męskość w swe dłonie i doprowadził Cię nimi do skraju rozkoszy?
Romeo: Ach Julio ma, jakże mógłbym to uczynić, zbrukać Twe czyste i niewinne dłonie mą męskością?
Julia: Romeo, a nie zechciałbyć włożyć swej męskości
pomiędzy me uda tak byś przeżył rozkosz nieziemską?
Romeo: Miła ma, jakże mógłbym zbrukać Twe uda mą męskością, Twą skórę jak jedwab miałbym splamić? Nie, przenigdy!
Julia: Romeo mój, Romeo, a może chciałbyć bym wzięła go do ust i sprawiła Ci rozkosz tak wielką, jakiej jeszcze żaden człowiek nie doznał?
Romeo: Julio, jak możesz? Jakże śmiałbym Twe usteczka prześliczne splamić, usta które tak pięknie głoszą światu Twą miłość do
mnie, o nie miła moja!!!
Julia: Kochany mój, to musimy wymyślić coś innego, bo już mnie dupa zaczyna boleć.
Lubię gdy dziewczyna leży jak kłoda... przynajmniej nie wierzga jak wściekła klacz, co jest nagminne i wcale nie fajne. Zabrzmiało jak zwykły żart, ale ...
Rzeczywiście wiele kobiet uważa, że nic tak nie świadczy o ich temperamencie seksualnym, jak miotanie się po łóżku, jak żyd po pustym sklepie:) Często, nie wczuwając się w nastrój, w rytm i proponowane przez partnera tempo, "szalona kochanka" wije się pod facetem, jakby ja pod prąd podłączono. Dobrze, jeśli jest na tyle "spontaniczna", że ze startem do tańca św. Wita poczeka na początek penetracji, a nie zaczyna całego cyrku już w momencie kiedy człowiek znajdzie się miedzy jej udami i dopiero zaczyna się zastanawiać, czy wejść powolutku, czy z mocniejszym akcentem... Trafiając na taka, co to zanim się zacznie, to już ma trzy orgazmy, a później napięcie tylko narasta, trzeba opracować specjalna taktykę, która pozwala jednak na odbycie stosunku wspólnie, a nie na bycie narażonym na półgodzinne łapanie kobitki w łóżku, niczym karpia w wannie pełnej wody...
Dobrze jest w takim wypadku rozpocząć próbę "przyszpilenia" w chwili, gdy nasza partnerka ma głowę oparta o ścianę, lub o górną deskę łóżka... Chociaż w drugim wypadku możemy później mieć wątpliwości, czy odgłosy jakie wydaje jej głowa rytmicznie uderzająca o poręcz łóżka jest skutkiem braku wypełnienia w obecnie stosowanych materiałach meblarskich, czy może...n
Przy tak orgiastycznie nastawionych pannach wykluczone jest używanie jedwabnej pościeli, czy innych materiałów o zbyt dużym poślizgu. Chcąc uniknąć ciągłego ściągania niżej, wijącej się partnerki radziłbym zrezygnować z jakiegokolwiek prześcieradła i podjąć walkę na gołym tapczanie. Samo szorowanie gołym tyłkiem po szorstkim materiale, powinno trochę osłabić jej zapal do odpychania się piętami od podłoża i konieczności ciągłego przysuwania jej za biodra do odpowiedniej pozycji... Ciekawe, że w wypadku tańca, nigdy żadnej kobiecie nie przyjdzie do głowy tańczenie czegoś innego, niż jej partner... No, ale łóżko, to nie parkiet. Tu zdarzają się takie, które nie zważając na partnera, kręcą kuprem mambę, czaczę, czy tez inną rumbę, zupełnie nie zważając na to, że właśnie grają... walca angielskiego:)
Ponieważ oczytały się porad seksualnych w rożnych czasopismach, [które dla zachęty sprezentowały im, oprócz kolejnej dawki mądrości, także "oryginalną" (w nakładzie 300tys. egz.) bransoletkę, czy też inny wisiorek "przynoszący szczęście" wszystkim czytelniczkom] że nic tak faceta nie rajcuje, jak zarzucenie mu nóżek na szyje... I człowiek może stracić chwilowo orientację, czy to początek upojnej randki, czy już walki kwalifikacyjne w memoriale im. Pytlasińskiego?n To, że macha pod nami nogami, niczym wskazówki w elektronicznym zegarze z wyczerpana bateria, to można jeszcze przeboleć, ale niestety niektóre do wyrażenia wstępnej ekstazy używają także pazurów, a za główny dowód podziękowania za osiągnięte właśnie osiem orgazmów, uważają zostawienie nam wbitych pod skorą na łopatkach swoich tipsów.
Aby nie być posądzonymi o to, że nie potrafią zachować się w łóżku, nawet im do głowy nie przyszło, żeby nas obrazić pozycją "na kłodę", używają także zębów... Pół biedy, gdy ma to miejsce przy "klasyku" i ogranicza się do gwałtownego, niczym u Breżniewa chwytającego za szyję Honeckera, przyciągnięcia nas do siebie i wpicie się szczęką w nasza szyję. Wprawdzie rany kąsane wolno i źle się goja, ale czyż kobieta potrafi bardziej wyrazić nam swoja wdzięczność? Gorzej, kiedy chęć prezentacji skorygowanego aparatem zgryzu, nasza panienka zechce zademonstrować nam w trakcie innej pieszczoty...n
Jako nowoczesne i wyzwolone prenumeratorki "[pismo kobiece]" śmiało sięgają po instrument, który wydaje im się dobrze znany... Ale tylko wydaje... Zaczynają mechanicznie, niczym ze ściąganiem i naciąganiem pokrowca na parasol w pochmurny dzien... z równym niezdecydowaniem i znudzeniem, jak to przy niepewnej pogodzie... Na delikatną prośbę, że wolimy trochę większego zaangażowania i wyczucia, złośliwie zaczynają ruch, który przy pompowaniu kół w rowerze, rozerwałby ciśnieniem opony, nawet w wyczynowych góralach... Nie chcąc zrażać partnerki, która się tak dla nas poświęca, zaciskamy zęby i tylko syczymy z bólu, żegnając się w myślach z całością naszego wędzidełka...
Oczywiście, nie przyzwyczajona do takiego monotonnego wysiłku damska dłoń, wymaga parokrotnej wymiany na drugą, co wprawia nas w znakomity nastrój i świetnie rozprasza, a i tak należy się cieszyć, nie słysząc znudzonego "o Jezuuuu... chyba mi ręka odpadnie!!!".... Gdy już nasza "głowica" jest całkiem wymęczona i sucha, niczym czerep taliba siedzącego na słońcu, bo tylko świst i wiatr go od kwadransa omiatał, czujemy się zachwyceni, że i kobieta potrafi się domyślić, że żaden tłok długo nie pochodzi, bez odpowiedniego smarowania... Nie mówimy tu o pannach, które poślizg postanawiają uzyskać poprzez dziarskie popluwanie w dłonie, niczym człowiek z marmuru przed położeniem pierwszej cegły... My mamy do czynienia z czułą partnerka, która nie jest kłodą w łóżku, tylko wyrafinowaną kochanicą francuza... Już... już... już jesteśmy w siódmym niebie, już czujemy tę błogość ciepła i wilgoci wokół biednego i wytarganego "jasia", gdy nagle przypominamy sobie, że to, co nazywaliśmy "zalotką" miedzy jedynkami naszej pani, to może być powód naszego bólu... I jest!!! Oczywiście wciągniecie w tę szczerbę naszej delikatnej skórki było przypadkowe, wiec tylko zwijamy się z bólu... jednak ona odbiera to za objaw naszego nadchodzącego orgazmu... Wiec, żeby jeszcze bardziej nas nakręcić zaczyna, niby to w zabawie nadgryzać, przygryzać i podgryzać.... Kurde!!!
Kto im powiedział, że dla faceta najbardziej ekscytującym zajęciem jest zabawa z kombinerkami?;((( Na pornosach, rzeczywiście i z pół metra można sobie wpakować w gardło, ale w życiu bywa już z tym trochę gorzej... Wiec chcąc nas uszczęśliwić, wpychają sobie gwałtownym ruchem naszą lekceważoną wymiarowo parówkę do przełyku i.... zaczyna się cyrk.... Gdzieś tam, z dołu, spod "burzy i kaskady najukochańszych na świecie" włosów, dochodzi nas odgłos, przypominający jak umierał nasz ulubiony kot, gdy zadławił się korkiem od szampana... Charkot, rzężenie i inne odgłosy, które w tym momencie maja zastąpić nam muzykę miłości, powodują, że i my, i nasz interes zaczynamy gwałtownie odczuwać wyrzuty sumienia... Obaj czujemy się momentalnie tacy malutcy... on nawet dosłownie... Odkorkowana panna, zdziwiona patrzy na to, co zostało w jej dłoni i zalotnie odpluwając na boki, nasze na wpół połknięte kędziorki, seksownie pyta: "Dlaczego nie chciałeś skończyć w ustach?"...
Wiec z ta kłodą, to czasami wcale nie jest takie głupie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Czw 12:03, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Skąd taka pomysłowość w ludziach?
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez case dnia Czw 12:06, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Czw 13:34, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Pakiet promocyjny:
1. Do końca miesiąca odpust zupełny TYLKO 99 zł!
2. Jutro komunia o smakach paprykowym, cebulowym i bekonu - tylko u nas!
3. Przy zamówieniu czterech wesel - jeden pogrzeb gratis.
4. Tylko u nas! Woda święcona pH 5,5! Nie zawiera konserwantów. Dla pierwszych 100 wiernych nasz czerwony kubek.
5. Posezonowa obniżka pokuty. Do 20% mniej za grzechy ciężkie!.
6. Zapraszamy na koncert muzyki POPowej. Występują: kapłani z cerkwi prawosławnej...
7. Nowość! Pogrzeby rodzinne! Dzieci do lat 7 - bezpłatnie! Młodzież pod opieką dorosłych - 50% bonifikaty!
8. Zestaw głośnomówiący i hands-free do spowiedzi.
9. Karta Master Biskupcheque uprawnia do 0,05% zniżki przy tacy w naszej sieci!
Staruszek u spowiedzi:
- Proszę księdza, w czasię wojny ukrywałem Żyda u mnie w piwnicy.
- To bardzo dobry uczynek, chwalebny!
- Ale proszę księdza, za każdy dzień musiał mi płacić 100 dolarów.
- To zrozumiałe, ryzykowałeś życiem, to żaden grzech.
- Co za ulga - mówi staruszek, oddala się na parę kroków, ale po chwili wraca i niepewnie pyta:
- A może powinienem mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
(K)atolik próbuje wytłumaczyć (A)teiscie, co to jest cud:
K - nooo, na przykład jak jakiś człowiek spadnie z 50 m wieży i nic mu się nie stanie.
A - nooo... to jest przypadek.
K - ok, a jak on wyjdzie na ta wieżę, skoczy i dalej nic się nie stanie?
A - mmmm... to jest szczęście.
K - o rany, a jak trzeci raz skoczy z tej wieży i nic??!
A - przyzwyczajenie.
Byl u mnie ksiadz po kolędzie i mówil, ze trzeba teraz balowac, bo niedlugo nadejdzie jakis "wielki post" - mam pytanie:
od kogo nadejdzie ten post i ile mega bedzie zajmowal?
I skad ksiadz wie takie rzeczy? Oni tez sa na grupie?
Pytam, bo siedze na modemie i ciezko mi sie sciaga wielkie posty.
Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada obok księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak "wonie" alkoholem, z jednej kieszeni wystaje mu butelka, z drugiej papierosy. Pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem:
- Może mi ksiądz powiedzieć co powoduje artretyzm?
Ksiądz pomyślał: no! teraz mu palnę kazanie! - i zaczyna:
- Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne - cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!
Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazetą i czyta dalej. Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego, zaczyna w pojednawczym tonie:
- Przepraszam, wiem że tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm?
- Kto? Ja? - dziwi się pijak - ja nie mam, właśnie czytam, że papież ma!...
Któregoś dnia poszłam do miejscowej księgarni katolickiej i ujrzałam naklejkę na zderzak z napisem: " ZATRĄB, JEŚLI KOCHASZ JEZUSA". Akurat byłam w szczególnym nastroju, ponieważ właśnie wróciłam ze wstrząsającego występu chóru, po którym odbyły się gromkie, wspólne modlitwy - więc kupiłam naklejkę i założyłam na zderzak. Jak dobrze, że to zrobiłam!!!
Co za podniosłe doświadczenie nastąpiło później! Zatrzymałam się na czerwonych światłach na zatłoczonym skrzyżowaniu i pogrążyłam się w myślach o Bogu i o tym, jaki jest dobry... Nie zauważyłam, że światła się zmieniły. Jak to dobrze, że ktoś również kocha Jezusa, bo gdyby nie zatrąbił, nie zauważyłabym... a tak odkryłam, że MNÓSTWO ludzi kocha Jezusa!
Więc gdy tam siedziałam, gość za mną zaczął trąbić, jak oszalały, potem otworzył okno i krzyknął:
" Na miłość boską! Naprzód! Naprzód! Jezu Chryste, naprzód!" Jakimże oddanym chwalcą Jezusa był ten człowiek!
Potem każdy zaczął trąbić! Wychyliłam się przez okno i zaczęłam machać i uśmiechać się do tych wszystkich, pełnych miłości ludzi. Sama też kilkakrotnie nacisnęłam klakson, by dzielić z nimi tę miłość! Gdzieś z tyłu musiał być ktoś z Florydy, bo usłyszałam, jak krzyczał coś o "sunny beach". Ujrzałam innego człowieka, który w zabawny sposób wymachiwał dłonią, ze środkowym palcem uniesionym do góry. Gdy zapytałam nastoletniego wnuka, siedzącego z tyłu, co to może znaczyć, odpowiedział, że to chyba jest jakiś hawajski znak na szczęście, czy coś takiego. No cóż, nigdy nie spotkałam nikogo z Hawajów, więc wychyliłam się z okna i też pokazałam mu hawajski znak na szczęście. Wnuk wybuchnął śmiechem ... Nawet jemu podobało się to religijne doświadczenie! Paru ludzi było tak ujętych radością tej chwili, że wysiedli z samochodów i zaczęli iść w moim kierunku. Z pewnością chcieli się wspólnie pomodlić, lub może zapytać, do jakiego Kościoła należę, ale właśnie zobaczyłam, że mam zielone światła. Pomachałam więc do wszystkich sióstr i braci z miłym uśmiechem, po czym przejechałam przez skrzyżowanie. Zauważyłam, że tylko mój samochód zdążył to zrobić, bo znowu zmieniły się światła - i poczułam smutek, że muszę już opuścić tych ludzi, po okazaniu sobie nawzajem tak pięknej miłości; otworzyłam więc okno i po raz ostatni pokazałam im wszystkim hawajski znak na szczęście, a potem odjechałam. Niech Bogu będzie chwała za tych cudownych ludzi!
Pani katechetka zapytała dzieci na religii, czy wiedzą, co to jest konkordat. Dzieci nie wiedziały, wiec pani kazała im zapytać w domu rodziców i powiedzieć na następnej lekcji czego się dowiedziały.
Na następnej lekcji zgłasza się Małgosia i mówi:
- mi mamusia powiedziała, że konkordat to jest umowa między państwem a kościołem.
- Bardzo dobrze, Małgosiu, dostajesz piątkę - chwali pani katechetka. Na to wtrąca się Jasio:
- A moim zdaniem to jest jakiś owad!
- Owad? Jasiu, co ty za głupstwa opowiadasz?!
- No bo zapytałem wczoraj tatusia, a on powiedział, ze koło ch*** mu to lata...
Wisi Jezus na krzyżu.
Obok niego zapłakana Maryja i Jan.
Nagle Jezus podnosi głowę i z bólem mówi.
- Janie, podejdź proszę
Po czym Jan podchodzi.
- Tak panie
Na to Jezus:
- Ty, widać stąd Twoją chatę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Pią 17:07, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ROTFL.....
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Śro 16:06, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
W wyniku pomyłki urzędników treść błędnego e-maila trafiła na znak drogowy w Walii - podały media w Wielkiej Brytanii.
Dwujęzyczny znak - jak wynika z wersji angielskiej - zakazuje wjazdu ciężarówkom na drogę wewnętrzną. Wersja walijska mówi natomiast: "Nie ma mnie teraz w biurze. Proszę przesłać wszelkie zlecenia do tłumaczenia".
Urzędnicy hrabstwa Swansea twierdzą, iż do pomyłki doszło, gdy nie zauważono, że e-mail od tłumacza to tylko wiadomość informująca o jego nieobecności, a nie tłumaczenie, mające trafić na znak. Rzecznik urzędu Patrick Fletcher dodaje, że wprowadzający w błąd znak zostanie zastąpiony przez właściwy.
Znaki drogowe w Walii i niektórych regionach Szkocji są dwujęzyczne: zawierają informacje w języku angielskim i walijskim albo angielskim i szkockim.
(PAP)
|
|
Powrót do góry |
|
|
case
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu?
|
Wysłany: Śro 16:33, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Który poziom osiągamy?
Prosta recepta na pomiar poziomu, który osiągnęło świętowanie.
Świętowanie - Poziom 1:
Twoi goście zabawiają się spokojną rozmową, zachwycają się ozdobami na choince, śpiewają kolędy przy pianinie, sączą drinki i skubią zakąski.
Świętowanie - Poziom 2:
Goście mówią donośnym głosem - czasem do kogoś, czasem w przestrzeń międzyplanetarną, przewieszają choinkowego mikołaja w niedwuznaczne pobliże aniołka, śpiewają przy pianinie "to nie ja byłam Ewą", żłopią drinki i robią zakłady o to, ile koreczków jednorazowo zmieści się w ustach.
Świętowanie - Poziom 3:
Goście awanturują się z meblami, śpiewają "Hej, sokoły", żłopią cudze drinki, zjadają ozdoby z choinki i wrzucają zakąski do pianina, żeby sprawdzić, czy śledzik zapiszczy, kiedy walnie w niego ten śmieszny młoteczek.
Świętowanie - Poziom 4:
Nadzy goście wysmarowani dipami wykonują taniec rytualny wokół płonącej choinki. Pianino zniknęło.
W celu rozproszenia nudy podczas długiego lotu (np. Warszawa - New
York):
1. Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
2. Powoli i spokojnie otwieramy go;
3. Włączamy;
4. Upewniamy sie, ze ciekawska osoba obok nas patrzy na ekran;
5. Włączamy Internet Explorer;
6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie
wargami;
7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link:
[link widoczny dla zalogowanych]
8. Upajamy sie widokiem miny osoby obok!
Co to jest: ma cztery nogi i lata?
Czarny kotek kopnięty w d*pę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|